Tak. Skórną wydzielinę żaby Phyllomedusa bicolor spotkać można również pod nazwą: Sapo, Kampu, Don Kiet, Vacina da Floresta (szczepionka z lasu).

Nie. Kambo nie wywołuje odmiennych stanów świadomości.

Szczerze to nie mamy pojęcia czemu tak uważają? Ponieważ jad produkowany jest przez gruczoły jadowe i służy do odstraszania, zabijania i paraliżowania. Jad jest wprowadzany do ciała ofiary za pomocą zębów jadowych, kolców lub żądła. Do zwierząt produkujących jad należą niektóre węże, osy, pszczoły, pająki i skorpiony. Skórna wydzielina żaby Phyllomedusa bicolor służy do obrony i jak sama nazwa mówi, produkowana jest przez skórę, a nie przez gruczoły jadowe.

Nie kupujemy wydzieliny przez Internet, ponieważ wtedy nie wiemy skąd pochodzi wydzielina i w jaki sposób jest pozyskiwana, ani czy żaby wracają bezpiecznie do swojego środowiska naturalnego.

Ponieważ nie ma sklepów z certyfikowanymi patyczkami Kambo o ściśle określonym składzie, a my sami nie wyjeżdżamy do Peru ani Brazylii po medycynę, dlatego kupujemy patyczki pokryte skórną wydzieliną żaby Phyllomedusa bicolor, od osób które osobiście znają członków plemienia oraz wiedzą w jaki sposób pozyskiwane jest Kambo.

Jak to zwykle bywa, pierwsze informację na temat użycia Kambo „świat zachodu” otrzymał od księdza. Ojciec Constantin Tastevin był francuskim księdzem, który podczas pobytu na misji w plemieniu Kaxinawa w roku 1925 zaobserwował i opisał jak plemię to wykorzystuję wydzielinę żaby do przeprowadzania „procesu oczyszczania organizmu”.

W latach 80-tych amerykańska antropolożka, Katherin Milton, opisała przebieg ceremonii Kambo w plemieniu Mayruna w Brazyli.

Chwilę później Peter Gorman spotkał się z tą medycyną w Plemieniu Matses w Peru. W wyniku czego powstała jego książka: „Sapo w mojej duszy. Żabia medycyna Plemienia Matses”.

W latach 90-tych brazylijscy zbieracze kauczuku dowiedzieli się o Kambo od Indian Ameryki Południowej i zaczęli je „podawać” w miastach.

Francisco Gomes, który spędził kilka lat w plemieniu Katukina, był jedną z pierwszych osób, które zapoczątkowały korzystanie z Kambo poza Amazonią.

Tak. Wykonywanie zabiegów Kambo jest legalne. Kambo nie jest zarejestrowana w międzynarodowym spisie procedur medycznych ICD-9. Na świecie jedynym ograniczeniem jakie jest nałożone na Kambo jest fakt, że od 2004 roku w Brazylii zabrania się reklamowania leczniczych i terapeutycznych korzyści płynących z jego stosowania.

Vittorio Erspamer (1909-1999) był włoskim farmakologiem i chemikiem. To dzięki jego badaniom świat usłyszał o serotoninie i oktopaminie. Erspamer był jednym z pierwszych włoskich farmakologów, którzy zdali sobie sprawę, że żeby prowadzić owocne badania naukowe, należy nawiązać współpracę z przemysłem chemicznym i farmaceutycznym. Dlatego pod koniec lat pięćdziesiątych nawiązał współpracę z chemikami firmy Farmitalia, co pozwoliło mu zdobyć spore fundusze na badania. Na przestrzeni lat Erspamer spędzał dużo czasu w podróży, co pozwoliło mu na zgromadzenie ponad pięciuset gatunków organizmów morskich z całego świata, w tym płazów, skorupiaków i ukwiałów. Opracował teorię korelacji geofilogenetycznych pomiędzy różnymi gatunkami płazów na świecie, opartą na analizie peptydów i amin zawartych w ich skórze.

W 1979 roku skupił się na peptydach opioidowych występujących u przedstawicieli rodziny Phyllomedusa, w tym tych występujących u Phyllomedusa bicolor. Badania prowadzone przez Erspamera stały się niezbędne do scharakteryzowania funkcjonalnej roli receptorów opioidowych. Naukowiec ten był dwukrotnie nominowany do Nagrody Nobla.

Ponieważ Erspamer i współpracownicy w roku 1993 [1] z bambusowego patyczka pokrytego wydzieliną Sapo, dostarczonego im do badań przez Petera Gormana, wyizolowali Dermorphinę, Phyllocaeruleinę i Sauvagine. Niemniej jednak żadna z kolejnych grup badawczych nie wykazała obecności tych peptydów w skórnej wydzielinie Phyllomedusa bicolor. Są one za to obserwowane u Phyllomedusa sauvagei, Phyllomedusa azurea, Phyllomedusa jandaia oraz u Phyllomedusa hypochondrialis.

 

[1] Erspamer V., Erspamer G. F., Severini C., Potenza R. L., Barra D., Mignogna G., Bianchi A. (1993). Pharmacological studies of “sapo” from the frog Phyllomedusa bicolor skin: A drug used by the Peruvian Matses Indians in shamanic hunting practices. Toxicon, 31(9), 1099–111.

Bakterie wchodzące w skład flory bakteryjnej jelit, nie znajdują się w spektrum działania peptydów zawartych w skórnej wydzielinie żaby Phyllomedusa bicolor. Tabelę obrazującą przeciwdrobnoustrojowe działanie peptydów występujących w Kambo, znajdą Państwo w naszej książce.

Tak. Działanie przeciwnowotworowe wykazuje Adenoregulina zwana inaczej dermaseptyna-B2 [1].

 

[1] Zhu H., Ding X., Li W., Lu T., Ma C., Xi X., Wang L., Zhou M., Burden R., Chen T. (2018) Discovery of two skinderived dermaseptins and design of a TAT-fusion analogue with broad-spectrum antimicrobial activity and low cytotoxicity on healthy cells. PeerJ 19;6: e5635.

W PubMed’zie możemy znaleźć 9 publikacji opisujących przypadki ludzi trafiających na SOR po udziale w ceremonii Kambo. Aquila i współpracownicy (1) w roku 2018 opisali w swojej publikacji przypadek śmiertelny, mężczyznę w wieku 42 lat. W badaniu wykazano: przerost lewej komory serca, miażdżycę, krwotok podpajęczynówkowy, rozedmę płuc oraz fragmentację miofibryli i obszary z wyraźną międzykomórkową tkanką łączną, wole tarczycy, przerost śledziony oraz stłuszczenie wątroby. W takim przypadku należałoby się zastanowić czy przyczyną zgonu na pewno było podanie Kambo? Oraz czy w przypadku posiadania takiego zestawu „zaburzeń” układu krążenia, zasadnym było „fundowanie” sobie zabiegu, który prowadzi do gwałtownych zmian ciśnienia tętniczego krwi? Mężczyzna sam sobie przeprowadził rytuał oczyszczający. Został znaleziony w swoim łóżku, położony na wznak ze skórną wydzieliną Phyllomedusa bicolor nałożoną na ramię. Wykazano obrzęk mózgu, za który mógł być odpowiedzialny niedobór sodu wynikający ze spożycia nadmiernej ilości wody. Ważne jest to, iż podczas zabiegu Kambo, praktyk pilnuje, żeby nikt nie leżał na plecach (jest to istotne z powodu możliwości wystąpienia zakrztuszenia własnymi wymiocinami). Znaczna większość z pozostałych publikacji pokazuje zjawisko hiponatremii, czyli opisuje przypadki osób trafiających na SOR z zaburzeniami gospodarki elektrolitowej organizmu, które powstają ze spożycia nadmiernej ilości wody (1-8).

 

[1] Aquila I., Gratteri S., Sacco M. A., Fineschi V., Magi S., Castaldo P., Viscomi G., Amoroso S., Ricci P. (2018) The Biological Effects of Kambo: Is There a Relationship Between its Administration and Sudden Death? J Forensic Sci. 63(3): 965-968

[2] Campodónico J., Aedo P., Montané M. I., Rojas A., Aveiga A., Silva L., Ríos J. C., Solís I. (2019) Severe hyponatremia secondary to Phyllomedusa bicolor (Kambó frog) poisoning. Report of one case. Rev Med Chil. 147(7): 935-39.

[3] den Brave P. S., Bruins E., Bronkhorst M. W. (2014). Phyllomedusa bicolor skin secretion and the Kambô ritual. J Venom Anim Toxins Incl Trop Dis. 2;20: 40.

[4] Leban V., Kozelk G., Brvar M. (2016) The syndrome of inappropriate antidiuretic hormone secretion after giant leaf frog (Phyllomedusa bicolor) venom exposure. Toxicon. 120: 107–9.

[5] Li K., Horng H., Lynch K., Smollin C. G. (2018) Prolonged toxicity from Kambo cleansing ritual. Clin Toxicol (Phila). 56(11):1165-66.

[6] Pogorzelska J., Łapiński T. W. (2017). Toxic hepatitis caused by the excretions of the Phyllomedusa bicolor frog – a case report. Clin Exp Hepatol. 3(1): 33-4.

[7] Roy R., Baranwal A., Espiridion E. D. (2018) Can Overuse of Kambô Cause Psychosis? Cureus. 9;10(6): e2770.

[8] Silva F. V. A. D., Monteiro W. M., Bernarde P. S. (2019) „Kambô” frog (Phyllomedusa bicolor): use in folk medicine and potential health risks. Rev Soc Bras Med Trop. 28;52: e20180467.

Zjawiska hiponatremii, czyli niedobór sodu w organizmie, który może prowadzić do zaburzenia równowagi osmotycznej organizmu. Najbardziej niebezpiecznym zjawiskiem jest obrzęk mózgu, podczas którego może dojść do wyłączania ważnych funkcji organizmu). Żeby zapobiec wystąpieniu tego zjawiska, osoba nakładająca Kambo powinna monitorować spożycie wody. Indianie zamiast wody stosują Caicumę (gęstą zupę z manioca), która pomaga uzupełnić poziom soli mineralnych w organizmie. Może nie wszyscy wiedzą, ale jednorazowe spożycie powyżej 6 litrów wody może doprowadzić do śmierci.

Na Ceremonię Kambo ubierz się wygodnie, najlepiej w dresy. Zepnij długie włosy. Wszystkie zwisające sznureczki, wisiorki, frędzelki będą Ci wpadały do wiaderka. Spodnie w stylu alladynek będą Ci przeszkadzały w dojściu do toalety, z kolei skórzane paski ze sprzączkami i dżinsy będą Cię gniotły i wbijały się w ciało, jak będziesz siedział na materacu. A więc reasumując: na spotkanie z Żabką ubieramy się wygodnie, najlepiej w taki sposób, żeby łatwo nam było ściągać i ubierać bluzę, bo na zmianę będzie nam zimno i gorąco.

Podczas pierwszego zabiegu, z szacunku dla Plemienia Matses, od którego mamy medycynę, nakładamy Kambo klasycznie, według ich tradycji. Kobietom na lewą łydkę, a mężczyznom na prawe ramię lub na klatkę piersiową w okolicy serca. Podczas pierwszego zabiegu wypalamy 3-5 bram.

Podczas kolejnych zabiegów w zależności od tego, z czym klient chce pracować, wspólnie ustalamy ilość bram oraz miejsce, w którym mają się znajdować.

Bramy nie są duże, ich średnica wynosi ok 3-4 mm (w zależności od średnicy używanego kadzidełka). Bramy wypalane na uszach znikają, w pozostałych miejscach dużo zależy od rodzaju skóry. Są osoby, którym zostają do końca życia oraz takie, którym znikają po kilku miesiącach.

Punkt testowy jest nakładany osobie, która przychodzi na Kambo po raz pierwszy w życiu, albo była na ceremonii parę lat temu. Nałożenie skórnej wydzieliny żaby Phyllomedusa bicolor tylko na jedną otwartą bramę pozwala praktykowi na ocenienie wrażliwości klienta na działanie tej medycyny, a w przypadku wystąpienia reakcji alergicznej (co do tej pory się jeszcze nie zdarzyło) łatwo można „odwrócić” działanie Kambo, poprzez ściągnięcie wydzieliny z bramy i przemycie jej pod ciepłą wodą.

Opinie na ten temat są podzielone. Wymiotowanie podczas zabiegu Kambo, nie ma nic wspólnego z wymiotowaniem, jakie występuje podczas zatrucia. Pamiętajcie, że przed ceremonią pościcie, więc w żołądku nie ma żadnej treści pokarmowej. Z kolei w trakcie zabiegu po to pijemy wodę, żeby ułatwić organizmowi oczyszczanie.

Nie, nie wszyscy wymiotują podczas ceremonii Kambo. Zdarzają się osoby, które oczyszczają się „południowym biegunem” ;). Podczas przeprowadzania zabiegu klasycznego, osoby wymiotujące stanowią prawie 100%. Natomiast podczas pracy z suchym Kambo prawie 100% uczestników ceremonii nie wymiotuje.

Z niektórymi tak. Dlatego tak ważne jest, żeby przed zabiegiem poinformować swojego praktyka o wszystkich przyjmowanych przez siebie lekach/substancjach i suplementach.

Koszt zabiegu wynosi 300 zł